W każdym sporcie może przydarzyć się coś, co spowoduje, że produktywność na naszym treningu będzie mniejsza lub będziemy odczuwać pewien dyskomfort. Czasami bywa tak, że przychodzimy na trening i mamy uczucie, że nie mamy siły lub chęci ćwiczyć albo czujemy, że nasze ciało jest ciężkie i spowolnione. Postaram się wam opisać, czym to może być spowodowane. 

 

SPIS TREŚCI:

1. Nie lubimy rozczarowań

2. A może przyszedł czas na odpoczynek?

3. Nie jesteś śmietnikiem!

 

 

1. Nie lubimy rozczarowań

Nikt nie lubi, kiedy na treningu coś nie wychodzi lub kiedy czuje się niepewnie. Szybko pojawiają się myśli: „Jestem taki słaby”, „Co ja tu robię?”. Takie załamanie mają zwłaszcza osoby początkujące. Najczęściej taki stan następuje po pierwszych treningach, na skutek których występują DOMS-y – potocznie zakwasy.

 

2. A może przyszedł czas na odpoczynek?

Są różne przyczyny, które mogą spowodować takie samopoczucie. Najczęściej jest to spowodowane brakiem wystarczającej ilości snu lub wypoczynku. Pamiętajcie, że nasze ciało to nie maszyna. Maszyny też czasami się psują i potrzebują naprawy. Właśnie dlatego musimy odpowiednio zregenerować się po intensywnym i ciężkim treningu.

 

Jeżeli na początku będziemy trenować bez przerwy, to po pewnym czasie zauważymy, że mamy regres – a nie progres, do którego dążymy. Dochodzi do najgorszego i z dnia na dzień czujemy się coraz gorzej, przechodzimy w stan powszechnie nazywany przetrenowaniem. Fabryka Siły Sklep

 

Nawet doświadczeni zawodnicy robią przerwy. Z własnego doświadczenia wiem, że można przez cały tydzień wykonywać treningi, ale po jakimś czasie ciało powie wystarczy! Czas odpocząć. Dlatego współpracujcie

ze swoim ciałem i zapewniajcie mu czas na regenerację.

 

7–8 godzin snu sprawi, że na następnym treningu będziemy żywi i pełni energii. Jeżeli wykonaliście trening z ciężarem, zróbcie jeden dzień przerwy, a na drugi wykonajcie lekki trening tylko po to, aby rozruszać mięśnie. Również pamiętać należy o rozciąganiu się po treningu oraz wykonywaniu stretchingu w dni nietreningowe.

 

3. Nie jesteś śmietnikiem!

Kolejna kwestia, która może negatywnie oddziaływać na nasze samopoczucie podczas treningu, to dieta. Produkty, które zostały przez nas spożyte dzień wcześniej lub zaraz po treningu, zdecydują o samopoczuciu i efektywności.

 

Jeszcze bardziej odczuwamy to, jeżeli stosujemy dietę o obniżonej kaloryczności. Wtedy każde zmiany są odczuwalne podwójnie. Dlatego tak często powtarzam, że nasz żołądek to nie śmietnik i nie trzeba zapychać się, czym popadnie.

 

Jestem bardzo wrażliwy na posiłki z wysoką zawartością tłuszczów. Przeważnie po zjedzeniu większej ilości tłuszczu następnego dnia czuję się okropnie. Wydaje mi się, jakbym nagle ważył o 10 kg więcej, a o pełnym treningu nie ma nawet mowy. Z kolei na większą ilość węglowodanów reaguję bardzo pozytywnie. Mam więcej energii. Organizm jest wtedy żywy i gotowy do ostrego treningu na drążku.

 

Oczywiście jest to kwestia indywidualna, ale jednak radziłbym zachować rozsądek. Dlatego pamiętajcie, że jeżeli decydujecie się na dietę, to musicie jej przestrzegać, aby potem nie cierpieć.