Daj się poparzyć – zjedz chili!
Chili, pieprz cayenne, pieprz kajeński, pieprz turecki – to tylko przykłady różnych rodzajów sproszkowanych papryczek chili. Tak naprawdę małe czerwone papryczki nie mają nic wspólnego z roślinami pieprzowatymi – sproszkowana postać chili przyjęła taką nazwę ze względu na ostry smak. Warto wykorzystać tę przyprawę w kuchni. Bez względu na odmianę wszystkie papryczki zawierają kapsaicynę, substancję, która w wyjątkowo korzystny sposób wpływa na organizm.
SPIS TREŚCI:
1. Chili – ostra walka z bólem
2. Gorący przyjaciel serca
3. Ekstremalna pomoc dla płuc
4. Ciekawostki i dobre rady
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.
1. Chili – ostra walka z bólem
Pieczenie w ustach po spożyciu potrawy przyprawionej chili to jeden z czynników, który zniechęca do spożywania tak ostrych dań. Okazuje się jednak, że dzięki temu specyficznemu „bólowi” w jamie ustnej do mózgu docierają informacje o konieczności wyprodukowania naturalnych substancji przeciwbólowych – endorfin. To właśnie one, wykazując właściwości podobne do morfiny, działają w sposób łagodzący, a przy okazji poprawiają nastrój.
Przeciwbólowe działanie kapsaicyny próbują wykorzystać naukowcy, przeprowadzają liczne badania. Jedno z badań, w którym zaaplikowano tę substancję na bolące zęby, wykazało, że kapsaicyna hamuje neuroprzekaźnik odpowiedzialny za przenoszenie uczucia bólu. Dzięki tym odkryciom naukowcy przewidują, że kapsaicyna zostanie wykorzystana do produkcji nowych leków przeciwbólowych! Zanim to jednak nastąpi, warto pamiętać o wykorzystaniu jej właściwości w kuchni.
Do poglądu, że pieprz chili działa ochronnie na układ krążenia, przyczynili się mieszkańcy Tajlandii. Dieta Tajów jest bogata w ostre potrawy z chili – zdarza się, że spożywają je nawet kilka razy dziennie! Zdaniem naukowców właśnie to przyczynia się do niezwykle rzadkiego występowania u nich chorób serca, a zwłaszcza tworzenia się zakrzepów. Właściwość tę sprawdzono podczas badań na grupie studentów. Wykazano, że po spożyciu potrawy z pieprzem chili poprawia się zdolność do rozpuszczania skrzepów krwi. Efekt ten trwa jednak krótko, bo jedynie 30 minut od spożycia potrawy, jednak pozwala to wyciągnąć wniosek, że częste spożywanie ostrych dań może zapobiegać wystąpieniu chorób serca.
3. Ekstremalna pomoc dla płuc
Kapsaicyna dzięki intensywnemu i piekącemu smakowi może wykazać jeszcze inne działanie – wykrztuśne. Zapewne każdy, kto spożywał bardzo ostre potrawy, doświadczył dużych ilości wydzielin w układzie oddechowym. I właśnie – po dostaniu się ostrej przyprawy do jamy ustnej i całego przewodu pokarmowego podrażnieniu ulegają zakończenia nerwowe. Co za tym idzie – gruczoły wydzielające śluz uwalniają znaczne ilości wydzieliny, która go rozrzedza i pomaga w jego wykrztuszaniu. To samo dzieje się w oskrzelach i płucach, które w ten sposób są oczyszczane ze śluzu. Ta właściwość jest wykorzystywana przez niektórych lekarzy, zalecają oni swoim pacjentom spożywanie ostrych potraw w przypadkach zapalenia płuc, zatkanych zatok czy przeziębienia.
Choć wydawać by się mogło, że chili wykazuje same pozytywne właściwości, nie należy zapominać, że jej działanie w organizmie może być niezwykle intensywne. Dlatego wprowadzanie do diety ostrych przypraw powinno odbywać się stopniowo – należy zachować zdrowy rozsądek i zacząć od niewielkich ilości. Dzięki temu można przyzwyczaić się do intensywności potraw z dodatkiem chili i polubić ich smak.
W zbyt dużych dawkach przyprawa chili zamiast działać prozdrowotnie może skutecznie podrażnić układ pokarmowy i błony śluzowe. Może działać pozytywnie i negatywnie, wszystko zależy od dawki. Wszystko z umiarem! Osoby, które nie tolerują ostrych potraw, a jednocześnie chciałyby wykorzystać właściwości chili, np. w stanach przeziębienia, mogą codziennie wypijać rozpuszczone w wodzie krople sosu chili.
Powstało także kilka opinii dotyczących chili, ale nie wszystkie są zgodne z prawdą. Co więc jest prawdą, a co mitem?
MIT – ostre potrawy przyczyniają się do powstania wrzodów. To chyba jedna z najpopularniejszych opinii na temat chili. Okazuje się jednak, że osoby zdrowe, niecierpiące na żadne dolegliwości ze strony przewodu pokarmowego nie mają czego się obawiać. Żadne badania nie wykazały, żeby dieta bogata w pikantne potrawy przyczyniała się do wystąpienia jakichkolwiek schorzeń. Oczywiście ważne są zdrowy rozsądek i obserwowanie organizmu – niektóre osoby mogą być zbyt wrażliwe na ostre działanie kapsaicyny. Faktem jest jednak, że popularne twierdzenie o negatywnym wpływie papryczek chili na narządy układu pokarmowego zostało obalone – aktualnie przypisuje się im wręcz odwrotne, bo ochronne działanie!
PRAWDA – chili pomaga pozbyć się zbędnych kilogramów. Nie ulega wątpliwości, że potrawy z chili poprawiają przemianę materii i przyspieszają spalanie kilokalorii.
PRAWDA – spożywanie dużych ilości chili może skutkować bolesnym wypróżnianiem. Z tego też powodu osoby, które cierpią na hemoroidy, powinny bardzo ostrożnie podchodzić do tej przyprawy i spożywać ją w umiarkowanych ilościach.
Chili to jedna z najbardziej kontrowersyjnych przypraw. Przez jednych uwielbiana, przez innych znienawidzona, dla nikogo nie jest obojętna. Warto włączyć ją do swojej diety, choć liczba spożywanych ostrych potraw powinna być kontrolowana – nie warto popadać w skrajność. Papryczka oprócz tego, że zawiera dobroczynną kapsaicynę, bogata jest głównie w witaminę C, witaminy z grupy B, a także mnóstwo składników mineralnych. W zdrowych, rozsądnych ilościach może działać jak najlepszy przeciwutleniacz.