Analizując tegoroczne statystyki najszybszych ludzi w maratonie i sprincie, można zrobić wielkie oczy. Pierwsza setka to marzenie dla białych zawodników. Przebić się do niej graniczy z cudem, a każdy, kto to uczyni, postrzegany jest jako fenomen.

 

SPIS TREŚCI:

1. Maraton i 100 metrów

2. 100 metrów poniżej 10 sekund. Granica umysłu czy genetycznych możliwości?

3. Maraton – czy da się dogonić Kenijczyków?

4. Maraton i 100 metrów – rekord kobiet

 

1 / 4
A jaki Ty masz cel? Nie trać czasu i zacznij już dziś! Skorzystaj z profesjonalnej opieki.
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.

 

 

1. Maraton i 100 metrów

100 metrów i maraton to konkurencje, które cieszą się największym zainteresowaniem w kontekście rywalizacji. To do nich co roku staje największa liczba uczestników. To w nich marzenia o rekordach są najbardziej rozbudzone. Zwycięzca setki jest uznawany za najszybszego człowieka świata, zwycięzca maratonu za najwytrzymalszego.


Media także z właściwymi sobie emocjami opisują zwycięstwa najlepszych zawodników. O ile jednak w sprincie niekwestionowanym królem jest Usain Bolt, to w maratonie liderzy zmieniają się dość regularnie. Nie ma jednak szans, żeby do czołówki wskoczył zawodnik z Europy. W maratonie rządzi wyłącznie Afryka.

 

2. 100 metrów poniżej 10 sekund. Granica umysłu czy genetycznych możliwości?

W biegu na 100 metrów magiczną barierą dla białych sprinterów jest 10 sekund. Stają oni na głowie, żeby ją pokonać. W całej historii sprintu złamał ją tylko jeden biały zawodnik – Christophe Lemaitre z Francji. Uczynił to w 2009 roku, osiągając czas 9,98 sekundy. A jak wygląda sytuacja w tym roku?

 

10 sekund złamało w tym roku 25 sprinterów. Wszyscy czarni i wszyscy swoim etnicznym pochodzeniem sięgający Afryki Zachodniej. Przypadek? Nauka przytacza badania, które mówią, że czarnoskórzy mają zdecydowanie więcej superszybkich włókien ACTN3. To nie wszystko. Według badań czarnoskórzy mają silniejsze ścięgna Achillesa i większą powierzchnię termoregulacyjną. Fabryka Siły Sklep

 

Czy jest natomiast coś, co może działać na korzyść białych? Paradoksalnie może być to obniżony środek ciężkości. Są to jednak tylko dywagacje. Dominacja czarnoskórych w sprincie jest faktem i za sensację uznawane jest zdarzenie, kiedy do finału jakiegokolwiek biegu sprinterskiego wejdzie biały zawodnik.


W całym 2015 roku w pierwszej setce najszybszych na 100 metrów znajdziemy tylko trzech białych zawodników. Ich wyniki świadczą jednak raczej o tym, że pobiec szybko zdarzyło im się zupełnie przypadkowo. Najwyżej sklasyfikowany spośród nich jest Brytyjczyk Richard Kilty

z wynikiem 10.05 sek. Daje mu to 45 miejsce w „generalce”. Najszybszy Polak Adam Pawłowski (10.36) jest sklasyfikowany poza pierwszą 300.


3. Maraton – czy da się dogonić Kenijczyków?

W maratonie jest dość podobnie jak w sprincie z tym jednak wyjątkiem, że najszybsi biegacze pochodzą nie z zachodniej, a wschodniej części Afryki. Skąd taka geograficzna zmiana? Wynika to m.in. z dużych wysokości, na jakich żyją mieszkający w Kenii i Etiopii biegacze. Są też lżejsi od mieszkających na zachodzie biegaczy.

 

W klasyfikacji najwytrzymalszych na pierwszym miejscu jest Eliud Kipchoge z Kenii (2:04:00). Koalicja kenijsko-etiopska liczy natomiast aż 88 zawodników pierwszej setki najlepszych. Oznacza to, że zaledwie 12 zawodników z innych kontynentów stać na i tak nierówną rywalizację z Afrykańczykami.


Dopiero na 75 miejscu klasyfikacji znajduje się biały biegacz z Europy. Jest nim Ukrainiec Oleksandr Sitkovskyy, który legitymuje się rekordem 2:09:11. Na 108 pozycji sklasyfikowany jest natomiast Polak Henryk Szost z wynikiem 2:10:11. Naszym białym rodzynkom daleko jednak do czarnoskórych rywali.


4. Maraton i 100 metrów – rekord kobiet

W pierwszej setce najszybszych kobiet świata jest już nieco inaczej niż

u mężczyzn. W pierwszej setce znajduje się bowiem aż 16 białych zawodniczek, a wśród nich mamy aż dwie Polki. Najwyżej z białych sklasyfikowana jest Dafne Schippers z Holandii (tegoroczna sensacyjna wicemistrzyni świata na 100 metrów). Dafne ze swoim rekordem 10.81 sekundy jest na czwartej pozycji „generalki”. To bardzo wysoko.


Polki sklasyfikowane są na 71 i 85 pozycji. Najszybsza z nich Ewa Swoboda wyróżnia się wynikiem 11.24 sekundy. Najszybsza na świecie Shelly Ann Fraser Pryce osiągnęła natomiast 10.74 sekundy.

 

W maratonie na czele klasyfikacji jest Kenijka Gladys Cherono Kiprono

z czasem 2:19:25. W pierwszej setce jest osiem białych zawodniczek. Najszybsza z nich jest z kolei Ukrainka Tetiana Shmyrko (2:22:09).