Jak wyglądają zawody w street workout i o co w nich chodzi ?
Jesteście ciekawi, jak wyglądają zawody w Street Workout? Zarzut ciężarów? Podciągania jak na treningach? Absolutnie nie... Wszystko jest bardziej widowiskowe i dynamiczne. Mam nadzieję, że tym artykułem przybliżę wam trochę, jak wygląda taka impreza.
SPIS TREŚCI:
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.
W ciągu ostatnich lat poziom zawodników na polskiej scenie Street Workout znacząco wzrósł. Chłopaki nabierają doświadczenia, czerpią wiedzę z portali, a najwięcej korzyści i informacji dostają uczestnicząc w zawodach czy wykonując wspólne treningi. Coraz częściej organizują też zloty.
Taka forma integracji jest gwarantem nie tylko zawarcia nowych znajomości z ludźmi, których łączy ta sama pasja, ale również miejscem, gdzie otrzymacie wskazówki dotyczące treningów i techniki wykonania ćwiczeń.
Jeszcze parę lat temu, kiedy wiedza o Street Workout nie była tak obszerna, ciężko było zorganizować zawody, ponieważ nie wiadomo było, według jakich kryteriów oceniać zawodników. Nikt nie wiedział też, jaki format zawodów wybrać, aby były one atrakcyjne i ciekawe. Czas mijał, z roku na rok były organizowane różne imprezy sportowe tego typu. Tak właśnie została wypracowana pewna reguła, której wszyscy starają się przestrzegać.
Przeważnie zawody Street Workout składają się z dwóch części. Pierwsza to kategoria Freestyle, gdzie zawodnicy mają określony czas na pokazanie swoich umiejętności, tak zwanego układu dowolnego.
W tej kategorii sędziowie oceniają elementy statyczne, takie jak np. waga przodem/front lever, flaga, elementy siłowe, dynamiczne, kreatywność uczestnika – combo, zagospodarowanie czasem oraz przestrzenią (głównie chodzi o to, że dla uczestnika jest lepiej, kiedy rozplanuje własny występ na każdym urządzeniu typu: drążek, poręcze, drabinka, rurka pionowa, podłoga). Ostatnio bardzo popularne zrobiło się robienie walk, tak zwanych "battle" 1 vs 1 lub 2 vs 2, takie zawody są robione etapami.
Format freestyle również można zrobić etapami, na przykład 2 wejścia po
2 minuty. Takim systemem sędziowie sprawdzają, który zawodnik jest unikatowy i kreatywny. Zgodzicie się chyba, że trochę głupio czujesz się, kiedy dwa razy wykonujesz to samo.
Bardzo ciekawie wyglądają zawody, które polegają na tym, że jeden zawodnik pokazuje element lub combo, a drugi ma to powtórzyć. Jeśli jednemu się nie udaje, to drugi z przyjemnością pomaga i tłumaczy, jak to zrobić – Street Workout łączy, a nie dzieli.
Druga konkurencja jest siłowa – jedna z moich ulubionych. Składają się na nią przeważnie 3 ćwiczenia: wejścia siłowe/muscle up na ilość – pilnowana jest idealna technika wykonania bez kipowania nogami z pełnego wyprostu, podciągania z ciężarem na pasie oraz pompki na poręczach z ciężarem.
W przypadku pierwszej konkurencji na pas według międzynarodowych standardów zawieszane jest obciążenie 32 kg. Przy wejściach siłowych bardzo pilnuje się tej techniki. Zawodnik powinien brodą przekroczyć linię drążka, a w dolnej pozycji ręce w łokciach wyprostować (zabrania się kipować).
W przypadku ostatniej pompki na poręczach, do pasa zawieszany jest ciężar 48 kg. W trakcie wykonania zawodnik ma zejść do pozycji 90 stopni
w łokciach, sylwetka powinna być skierowana ku dołowi (nie przechylamy się do przodu barkami). Pomysłowość organizatorów nie zna granic. Na koniec imprezy odbywają się pokazy innych sportów. W przerwach goście specjalni z zagranicy pokazują wiele ciekawych figur na drążku.
Gorąco wszystkich zapraszam na zloty i zawody – będziecie mieli świetną okazję poznać ludzi, przeprowadzić wspólny trening i spędzić czas
z korzyścią dla zdrowia.