Zakładając sekcję sportów walki jako kobieta, sądziłam, że już na starcie jestem na gorszej pozycji, głównie z racji płci. Bo przecież niejeden mężczyzna pomyśli: „Baba? A niby czego ona ma mnie nauczyć? Bo na pewno nie tego, jak się bić!”. Jednak mimo oporów postanowiłam spróbować i… udało się. O dziwo wcale nie jest tak, jak myślałam, że będzie. 


SPIS TREŚCI:

1. Sporty walki – dla kogo?

2. Zalety

3. Spróbuj i przekonaj się!



1. Sporty walki – dla kogo?

Trenując sporty walki w różnych klubach, napotykamy tam najczęściej na trenujących w różnym wieku mężczyzn czy chłopców. Wśród kobiet nie jest to raczej zbyt popularny sport, głównie ze względu na brutalność, kontuzje

i często niezbyt miłe przyjęcie kobiety do męskiej grupy.


A szkoda, ponieważ niejedna pani ma talent i predyspozycje do uprawiania właśnie tego sportu. Często z uwagi na mylne przekonanie o tym, jak wyglądają takie treningi – rezygnuje nawet z próby odwiedzin w klubie, nie mówiąc już o samym udziale w zajęciach.


2. Zalety

Naprawdę warto spróbować sportów walki, a powodów jest przynajmniej kilka:

– szybka poprawa kondycji, koordynacji ruchowej, refleksu i wydolności;

– trening jest bardzo różnorodny, nigdy monotonny, podzielony na etapy zwłaszcza w okresie przygotowań do zawodów; Fabryka Siły Sklep

– dla zainteresowanych i ambitnych osób są możliwości wielu startów

w turniejach, ligach i zawodach na różnym poziomie;

– utrata kilku kilogramów, wzmocnienia ciała i ducha w towarzystwie grupy pozytywnych zapaleńców.


3. Spróbuj i przekonaj się!

W naszym klubie na chwilę obecną trenują zarówno dzieci, jak i młodzież,

a także dorośli w przeróżnym wieku, kobiety i mężczyźni. Każda z osób dąży do swojego celu, aby być coraz lepszym, niektórzy traktują ten sport wyłącznie rekreacyjnie, inni przychodzą jako zawodnicy. Podczas wakacji treningi są luźniejsze, a gdy dopisze pogoda – odbywają się również na świeżym powietrzu. Nie ma tu miejsca na monotonię.


Dlatego naprawdę warto rozważyć wstąpienie do najbliższego klubu sportów walki i choćby przyjrzenie się takim zajęciom. Może akurat obudzi się w was wojownik i okaże się, że to jest to, co zawsze chcieliście robić? Tego wam wszystkim życzę.