Na szczęście wakacje się jeszcze nie kończą. To doskonały czas, by poprawić swoją formę. Mamy jeszcze wiele okazji do potrenowania na łonie natury, na przykład na plaży wśród mew, szumu fal i… masy turystów. Warto zastanowić się nad bieganiem po piasku, bo nie jest to takie oczywiste.

 

SPIS TREŚCI:
1. Jak biegać po piasku?
2. Gdzie biegać?
3. Odpowiednia ochrona
4. Co daje bieg po piasku?

 

1 / 4
A jaki Ty masz cel? Nie trać czasu i zacznij już dziś! Skorzystaj z profesjonalnej opieki.
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.

 

 

1. Jak biegać?

Często mamy dylemat: biec boso czy w butach? Co biegacz to inna opinia. Uważam, że znacznie wygodniejsze będzie bieganie boso. Daje to nam poczucie wolności i lekkości. Nasze stopy nie muszą się gotować w butach. Piasek jest również naturalnym peelingiem dla stóp, więc jeśli wybieramy tę opcję, zaoszczędzamy na SPA. To także dobry wybór dla tych, którym szkoda butów – piasek nie wpadnie, woda nie zaleje.

 

Trzeba jednak uważać na ostre muszelki, kawałki szkła wyrzucone przez morze, a także małe kamyczki, które mogą wbić się nam w stopy lub przeciąć skórę, a wtedy z dalszego treningu nici.

 

2. Gdzie biegać?

Przy morzu czy po piasku? Zdecydowanie korzystniejszą opcją będzie bieg przy samym morzu. Podłoże jest tam twardsze, co znacznie ułatwia nam sprawę. Podczas biegania po suchym piachu wzrasta ryzyko naciągnięcia czegoś lub skręcenia kostki. Trzeba jednak pamiętać, że plaża przy brzegu często jest bardziej nachylona do morza, co może skutkować nierównomiernym obciążeniem. Żeby uniknąć kontuzji, w połowie treningu zawróćmy, zmieńmy kierunek. Wtedy obie strony zostaną obciążone w podobny sposób.

 

3. Odpowiednia ochrona Fabryka Siły Sklep

Jeśli już przekonamy się do tego typu treningu, musimy pamiętać o odpowiedniej ochronie. Warto posmarować się kremem UV, ponieważ słońce odbite od wody działa podwójnie. Przez pot i morską bryzę możemy nie poczuć, jak bardzo palą nas promienie słoneczne. Powinniśmy na taki trening założyć czapkę z daszkiem i okulary przeciwsłoneczne. Da nam to większy komfort biegu i zapobiegnie tworzeniu się zmarszczek, które mogą powstać, jeśli przez kilkanaście kilometrów będziemy mrużyli oczy.

 

4. Co daje bieg po piasku?

W trakcie biegu po piasku nasze mięśnie się bardziej męczą, co na pewno nieraz poczuliśmy, szczególnie w łydkach, które rosną w zastraszającym tempie. W ciągu jednego kilometra na plaży jesteśmy w stanie spalić aż o 60% więcej kilokalorii niż na utwardzonej nawierzchni.

 

Gdy biegniemy po plaży, czas szybciej mija. Naszą uwagę odwracają widoki, a ucieczki przed falami urozmaicają bieg. Jeśli wybieramy się na trening, powinniśmy wyjść wcześnie rano lub późno wieczorem. Unikniemy dzięki temu turystów leżących na plaży, a także ostrego słońca.

 

Zaletą jest także to, że po każdym treningu możemy wskoczyć do zimnej wody i przynieść ukojenie zmęczonym mięśniom, a do tego fale wspaniale je wymasują. Jeśli chodzi o Bałtyk, taka kąpiel będzie jednocześnie krioterapią.

 

Choć bieganie po plaży do najłatwiejszych nie należy, warto je uwzględnić w swoim planie treningowym w trakcie wakacji. Jeśli tylko mamy taką okazję, wykorzystajmy ją!