Wodny kalkulator – z wodą zawsze pod ręką
Mówi się, że w momencie kiedy odczuwamy pragnienie, już jesteśmy odwodnieni o 1–2%. Woda obniża stężenie cukru we krwi, przyspiesza trawienie, wpływa na wymianę cieplną z otoczeniem i regenerację. Naukowcy już sugerują, że idealne nawodnienie w ciągu dnia może zwiększyć nasze możliwości sportowe. Idealne, czyli jakie? Odpowiedź w dużej mierze zależy od nas samych. Z naszej strony chcemy was przede wszystkim uzbroić w wiedzę, że wodę należy mieć ze sobą zawsze.
SPIS TREŚCI:
1. Właściwy poziom wody w organizmie
2. Z wodą na trening
3. Aqua atomizer
4. Wodny kalkulator
5. Pij wodę, będziesz wielki
dietetyczne i treningowe już od 42 zł / mies.
1. Właściwy poziom wody w organizmie
Praca, szkoła, trening, zakupy czy wycieczka. Nieważne, gdzie jesteśmy, ważne, z czym. I najlepiej, żeby tym „czymś” była woda. Zwłaszcza kiedy jesteśmy w cyklu przygotowań do sezonu. Dbałość o nawodnienie w ciągu dnia może przyczynić się do sprawnej regeneracji naszego organizmu.
Woda aż w 92% jest częścią osocza krwi. Płuca i mózg to w 80% woda. Badania naukowe dowodzą, że jeśli poziom H2O spada w osoczu, to człowiek natychmiast traci wydolność. Mniej wody to jej mniejszy przepływ przez płuca. Można sobie wyobrazić, o ile nasze oddychanie jest mniej wydajne, kiedy cierpimy na wodny deficyt.
Utrzymanie właściwego poziomu wody przez cały dzień to sprawa indywidualna. Musimy umiejętnie odczytywać sygnały, jakie wysyła nam organizm. Jeśli nasz mocz jest ciemny, wskazuje to na odwodnienie, słomkowy kolor to znak prawidłowego nawodnienia. Jeśli czujemy suchość w ustach, także sięgajmy po wodę. Mało śliny to także sygnał, że należy się napić.
Jeśli wychodzimy biegać na stadion, bierzmy ze sobą plecak z butelką wody. Gorzej, jeśli chcemy wyjść na długie wybieganie do lasu, a plecak nie jest dla nas komfortowym rozwiązaniem. Wówczas warto pomyśleć o nerce biegowej lub pasie biodrowym z miejscem na bidon.
Woda czasem może przeszkadzać w treningu. Pod tym kątem szczególnie wymagający jest trening interwałowy. Aby łatwiej nam się oddychało, należy brać małe łyczki. Najczęściej odechciewa się nam pić wtedy, kiedy jesteśmy po ciężkim treningu tempowym. Wielu trenujących w takiej sytuacji rezygnuje z wody. Tymczasem sporo osób deklaruje, że właśnie łyk zimnej wody po treningu pomógł im w szybszej regeneracji.
Najgorszy jest pierwszy krok. Warto go jednak zrobić w tym przypadku i sprawdzić, jak woda potrafi pomóc. Średnio po treningu tracimy od 700 do 1000 mililitrów wody. Między innymi właśnie przez uzupełnienie płynów szybciej przechodzi nam zmęczenie.
Atomizer z pompką i filtrem – tak dokładnie nazywa się podręczne urządzenie, które stosujemy w swoim treningu. Kosztuje ok. 80 złotych i potrafi być niezwykle użyteczne, zwłaszcza w treningu tempowym.
Często mam problem z piciem w czasie treningu interwałowego. Dbam o przerwy i prawie nigdy nie czuję pragnienia. Jednak branie małych łyków wody jest dla mnie utrudnieniem. W końcu łyk łykowi nierówny.
Tymczasem aqua atomizer to nic innego jak rozpylacz wody. Wyobraźcie sobie, że nasza skóra równomiernie wydziela pot na całym ciele. Podobnie w czasie każdego oddechu. Atomizer potrafi odzwierciedlić to zjawisko w postaci zwrotnej, a więc równomiernego dostarczenia wody na powrót.
Woda rozpyla się w naszych ustach i nie ma potrzeby jej połykania. Nie ryzykujemy więc, że wypijemy za dużo, a przez to szybciej dostaniemy kolki. Możemy też spryskać nią kark lub twarz, co – uwierzcie – pomaga przetrwać nawet najcięższy trening.
Atomizer jest mniejszy niż bidon czy butelka. Możemy więc schować go nawet do kieszeni, kiedy wyruszamy na miasto. Dla nas jest rozwiązaniem idealnym w treningu. Kto wie, czy w waszym przypadku nie będzie podobnie. Wiele osób nie odczuwa pragnienia lub po prostu nie lubi pić wody w czasie treningu. Pić jednak trzeba. Nie znam wówczas lepszego rozwiązania niż atomizer.
4. Wodny kalkulator
Jeśli jesteś zawodnikiem, a na trasie walczysz o każdą sekundę, nie możesz zlekceważyć najbardziej naturalnego dopingu, jakim jest woda. Zabieraj ją ze sobą wszędzie i wsłuchuj się w potrzeby swojego organizmu. Czasami zdaje nam się, że nie potrzebujemy wody. Co nam jednak zaszkodzi jeden łyk? Pijmy nawet z nudów.
W celu oszacowania naszego dziennego zapotrzebowania na wodę niezbędny jest tzw. wodny kalkulator, który potrafi ocenić nasze zapotrzebowanie na H2O. Moje zapotrzebowanie to np. 3,8 litra. Kalkulator sprawdził też dla mnie, ile litrów tracę podczas treningu. To oczywiście wszystko szacunki. Są one jednak blisko prawdy o nas samych. Kontrolujmy, jak dużo wody wypijamy. Sami zobaczycie, jak lepiej będzie się biegało.
Woda to życie. Woda pokrywa też większą część naszej planety. W mediach istnieje kampania „Pij mleko, będziesz wielki”. A czy czasem nie zapominamy o tym, że ludzie przede wszystkim nie sięgają po wodę? Warto zakodować sobie, że wielcy będziemy przede wszystkim wtedy, kiedy zadbamy o odpowiednie nawodnienie. Powodzenia!