Wiele mówi się o tym, że papier przyjmie wszystko. Podobnie jest z Internetem. Dziś świat dzieli się na ten realny, w którym chodzi się do pracy, robi zakupy i spotyka ze znajomymi przy piwie, oraz ten wirtualny, w którym tak naprawdę można zostać, kim się tylko zechce! Sieć jest miejscem wielu kłamstw. Randkując online, można niekiedy natknąć się na masę pułapek, w które dają się złapać nieostrożni faceci. W dzisiejszym artykule o tym, jak w sieci kłamią kobiety.

 

SPIS TREŚCI:

1. Kilka lat w dół

2. Kilogramy da się ukryć

3. Flirt z kilkoma to nie grzech

4. Piersi należy eksponować

5. Zatajanie wad to dobra autoreklama

 

 

1. Kilka lat w dół

Zgodnie z wieloma danymi uzyskanymi na podstawie ankiet czy indywidualnych badań, które przeprowadził brytyjski dziennikarz Ben Dirs, a następnie opisał je w swojej książce, najczęstszym kłamstwem pań w sieci jest zaniżanie swojego wieku. Osoba, która czuje się na mniej lat niż faktycznie ma, aby dodać sobie internetowych adoratorów, najczęściej wiek zaniża.


Częstym zabiegiem tuszującym autentyczny wiek jest też wrzucanie na portale społecznościowe czy typowo randkowe nieaktualnych fotografii. Zazwyczaj na takim zdjęciu jest się nie tylko młodszym, ale również szczuplejszym, bardziej opalonym i rzecz jasna – szczęśliwszym człowiekiem.


Jak rozpoznać kłamstwo związane z wagą po zdjęciach? Niestety, zazwyczaj jest to niemożliwe. W przypadku, w którym sytuacja nieuchronnie zmierza do spotkania, najczęściej dopiero wtedy takie kłamstwo demaskowane jest już na pierwszym spotkaniu, które może zakończyć się totalną klapą. W końcu, jak można poważnie myśleć o osobie, która znajomość zaczyna od kłamstwa?


2. Kilogramy da się ukryć

Kolejne kłamstwo w dobrej wierze to ukrywanie przez kobiety swoich krągłości. Zdjęcia zazwyczaj robione są w taki sposób, aby umiejętnie zatuszować niedoskonałości własnej figury, eksponując jej zalety, np. piersi, o czym więcej będzie w dalszej części artykułu.

 

Niestety nie każdy facet jest miłośnikiem kobiety „z krwi i kości", więc panie, chcąc poczuć się bardziej atrakcyjne, po prostu ukrywają swoją wagę. Idealnie do kłamstwa nadaje się również rubryka, w której podaje się aktualną wagę. W sumie nie zawsze mało wprawione oko na spotkaniu dostrzeże 3 czy 4 kg mniej, ale wymówka, że aparat odejmuje kilogramów w tym przypadku z pewnością nie przejdzie. Fabryka Siły Sklep


Podobnie jak w przypadku wieku, tak i tutaj częstym zabiegiem mającym zatuszować kłamstwo, jest wstawianie nieaktualnych fotografii. Również takie kłamstwo bardzo łatwo da się zdemaskować podczas pierwszego spotkania.


Kłamstwo w związku, nawet tym internetowym, jest niedopuszczalne.

 

3. Flirt z kilkoma to nie grzech

Flirt z kilkoma mężczyznami nie jest niczym złym do momentu, gdy zachowane są granice minimum przyzwoitości. W przypadku, gdy dochodzi do randek jednego dnia z jednym kandydatem na potencjalnego partnera,

a następnego z kolejnym, to sytuacja, delikatnie mówiąc, zaczyna być nieciekawa.


Na nieszczęście niezdecydowanej panny bardzo szybko jej intryga może zostać ujawniona przez dwuznaczne komentarze ze strony innych mężczyzn. Podobnie w przypadku małych miejscowości bądź dobrze rozwiniętej siatki znajomych, można szybko zdemaskować nieuczciwą zawodową randkowiczkę.


Warto wówczas zastanowić się, jak dalej poprowadzić tę relację i spróbować delikatnie wybadać sytuację. W przypadku gdy dziewczyna jako zasłonę stosuje wierutne kłamstwo i brnie w nie, najlepszym rozwiązaniem będzie zakończenie znajomości. Kłamstwo i miłość nie idą w parze!


4. Piersi należy eksponować

Niewinne kłamstwo w związku jest często sposobem na zatajenie niewygodnego faktu, który mógłby zranić bądź zdenerwować partnera. Sęk w tym, iż kłamstwo ma krótkie nogi i bez względu na staż znajomości oraz samą zażyłość relacji, nie powinno się go stosować. Kobiety lubią czuć się atrakcyjne, wielbione i podziwiane. Idąc tym tokiem rozumowania, czas odsłonić kolejne internetowe kłamstwo kobiet.


Większość pań posiadających profile na portalach randkowych próbuje ściągnąć na siebie wzrok internetowych łowców w sposób, wydawać by się mogło, trywialny – eksponując swoje piersi. Jak się okazuje, często najprostsze metody są po prostu najlepsze, zwłaszcza że panowie są wzrokowcami, i nie ma co ukrywać – wygląd jest dla nich istotny.


W tym przypadku konieczne jest zwracanie uwagi na to, w jaki sposób robione są zdjęcia. Jeśli widać na nich tylko twarz kobiety i pokaźny biust, to powinna nam się zapalić lampka ostrzegawcza. Brak zdjęć reszty ciała może oznaczać, że kobieta ma kilka kilogramów za dużo, zwłaszcza jeśli nieśmiało wspomina, że ma piękne kobiece kształty!


5. Zatajanie wad to dobra autoreklama

Jakie kłamstwa ludzie mówią sobie najczęściej? Prawdopodobnie chodzi

o kłamstwa dotyczące siebie, zwłaszcza jeśli pod lupę weźmie się wyłącznie społeczność internetową. Nie chodzi tu również o zatajanie niewygodnych faktów dotyczących wyglądu, ale o cechy charakteru.


Konto na portalu randkowym jest świetną okazją, aby wyeksponować,

a nawet wyolbrzymić swoje dobre cechy, pomijając przy okazji zupełnie wszystko to, co może rzucać na daną osobę niekorzystne światło.


Takie kłamstwa dotyczące charakteru, planów na przyszłość, a także własnej kreatywności w działaniu można ukrywać najdłużej. Niemniej jednak najczęściej już w pierwszym roku znajomości wszystko wychodzi na jaw

i jeden z partnerów może poczuć się rozczarowany.


Czy miłość może usprawiedliwić kłamstwo? Wszystko zależy od rangi kłamstwa oraz tego, jaki wpływ na życie partnerów ma jego ujawnienie. Warto jednak unikać zatajania prawdy i wymagać tego samego od innych ludzi.