Każdy sportowiec ponosi czasami porażki. To element nieunikniony w drodze do zwycięstwa. Nie chodzi o to, aby porażki się nie pojawiały, ale o to, aby dzięki mądrze opracowanej strategii przekuwać je w sukces.

 

SPIS TREŚCI:

1. Mętny kocioł uczuć

2. Sztuczka z pozycją oczu

3. Umieść porażkę na linii czasu

4. Trzecia pozycja percepcyjna

5. Wszystko przemija

6. Informacja zwrotna

7. Aktywne pozyskiwanie informacji zwrotnej

8. CrossFit – rewolucja

9. Zmień przekonanie na temat porażki

 

1 / 4
A jaki Ty masz cel? Nie trać czasu i zacznij już dziś! Skorzystaj z profesjonalnej opieki.
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.

 

 

1. Mętny kocioł uczuć

Strategii, które mają służyć osiągnięciu sukcesu, może być tak dużo, jak wielu jest ludzi uprawiających sport czy podejmujących wysiłek fizyczny. Koniecznym elementem każdej strategii musi być umiejętność dawania sobie rady z przeciwnościami. Niewątpliwie taką przeszkodą jest porażka – nieudany występ, przegrany mecz, zawody czy po prostu brak oczekiwanych postępów.


Bezpośrednią konsekwencją porażki nie jest nagły spadek formy fizycznej. Nie zapominajmy jednak o wypracowanych umiejętnościach. Przyjęte logika

i strategia postępowania mogły być słuszne, a osiągnięcia większe niż kiedykolwiek, jednak poziom sprawności wypadł poniżej wyznaczonego celu.


Właśnie wtedy porażka kumuluje się w tej jednej sferze, sferze uczuć, która przysłania trzeźwy i logiczny osąd i mąci w głowie. Pierwszym praktycznym krokiem wydaje się rozproszenie negatywnych uczuć.


2. Sztuczka z pozycją oczu

Pomimo że porażka dotyka głównie naszych uczuć, możemy wyodrębnić jej aspekt wizualny, słyszalny, kinestetyczny (w znaczeniu wrażeń zewnętrznych doświadczanych przez ciało) – dotyczący mowy czy nawet któregoś z innych zmysłów takich jak węch czy smak. Do każdego

z tych aspektów możemy przyporządkować pozycję oczu.


Świadomie i celowo zwróć wzrok w określonym kierunku, np. w lewo, Fabryka Siły Sklep

i umieść tam aspekt, np. słyszalny. Kierując wzrok w prawo, pomyśl

o wszystkim, co mówiłeś i co mówiono do ciebie, gdy doświadczałeś porażki. Patrz do góry i przypomnij sobie odczucia ciała. Możesz wykorzystać wszystkie kierunki, nawet te biegnące na skos, możesz mieć przy tym oczy zamknięte lub otwarte.


Kiedy już rozmieścisz wszystkie aspekty we właściwych dla nich pozycjach oczu, zwróć uwagę na to, jak oczyszcza się przestrzeń przed tobą. Zarezerwuj tę przestrzeń dla percepcji rzeczywistości za pośrednictwem zmysłu wzroku. Takie pochowanie „po kątach” różnych aspektów porażki nie pozwala działać aspektom w sposób „zespołowy” i pomaga osiągnąć odpowiedni stan.


3. Umieść porażkę na linii czasu

Porażka związana jest z odniesieniem do wyznaczonego, konkretnego celu, zamierzenia, oczekiwanego powodzenia. Dlatego może lepiej nazywać ją niepowodzeniem niż porażką, gdyż zawiera cząstkowo już cel, do którego zmierzamy (powodzenie) i niejako nie pozwala pomimo przegranej stracić go z pola widzenia.


Osiąganie celu nieodparcie związane jest z linią czasu, jego upływem

i zdarzeniami występującymi na tej linii. Gdy wyznaczymy sobie, mniej lub bardziej planując, punkt startu i końcowy punkt (osiągnięcie celu), pomiędzy nimi będziemy świadkami mniejszych lub większych zwycięstw i porażek.


Już samo zgromadzenie tych zdarzeń na tej samej linii czasu pozwoli nam zauważyć, że nie wszystko było porażką, dostrzec sukcesy, pozytywne wspomnienia. Takie wymieszanie pozwala uzyskać efekt podobny do wlewania zimnej wody do wrzątku. Woda nas już nie parzy, a nawet pozwala nam włożyć do niej rękę, a więc znów zacząć działać.


4. Trzecia pozycja percepcyjna

Gdy już masz swoją linię czasu i umieściłeś na niej zdarzenia, możesz za pomocą klocków ułożonych na ziemi zacząć swój wyimaginowany marsz od początku. Wiedząc, że gdzieś w kolejnym kroku jest zdarzenie nazwane niepowodzeniem, możesz wyczulić swój zmysł na dostrzeżenie przyczyn, które do niej doprowadziły.


Idąc dalej i stając niejako twarzą w twarz z problemem, wcale nie musisz na nowo przeżywać porażki. Przed miejscem, gdzie wystąpiła, możesz wykonać krok w bok i ominąć ją tak, jak omija się błotną kałużę. Zatrzymaj się na chwilę, popatrz na scenę oczami widza, osoby trzeciej, która tylko przygląda się z boku wszystkim tym, którzy brną czystymi butami w to błotko.


Zmiana perspektywy patrzenia na niepowodzenie pozwoli ci nabrać dystansu do negatywnych uczuć z nim związanych, pozwala chłodnym okiem spojrzeć na problem, a tym samym wyostrzyć zdolności zauważania jego rzeczywistych przyczyn.


5. Wszystko przemija

Pokonując miejsce porażki na linii czasu, dojdziesz do takiego momentu, że odwrócisz się do niej plecami. „Wszystko przemija i nie sposób jest drugi raz wejść do tej samej rzeki” – tak rzekłby mędrzec. Patrząc na to, co przed tobą, i pamiętając o tym, co za tobą, masz nowe spojrzenie na cel i sposób jego osiągnięcia.


Może przyjdzie ci na myśl historia Thomasa Edisona, którego każda nieudana próba przybliżała do wynalezienia żarówki. Może pojawią się świeże pomysły dotyczące tego, jak dotrzeć do celu, bardziej optymistyczne

i konstruktywne nastawienie, precyzyjniejszy plan. A może kolejne zaciekawienie: „Dlaczego tym razem nie wyszło?”.


6. Informacja zwrotna

Każda porażka dostarcza informacji zwrotnej. Także ta, która dotknęła ciebie. Być może już ją dostrzegłeś. Najważniejsze jest to, co zrobisz z tą informacją. Jeśli wprowadzisz kontrolę zaniedbanego obszaru, korektę działania z myślą o ponownym zmierzeniu się z wyzwaniem – wtedy już osiągnąłeś sukces.


Dowiedziałeś się nowych rzeczy o osiąganiu upragnionego celu i wdrożyłeś w praktyce lepsze działanie. Przekroczyłeś kolejny próg niemożliwego. Zgłębiłeś zasady, które na wyższym poziomie muszą funkcjonować, bo inaczej będzie popularna w żargonie sportowców „klapa”.


7. Aktywne pozyskiwanie informacji zwrotnej

Skoro już wiemy, że porażki niosą ze sobą pokaźną dawkę informacji zwrotnej, która odpowiednio wykorzystana lepiej przysposobi nas do osiągnięcia celu – wtedy nie pozostaje nam nic innego, jak... doświadczać ich jak najwięcej i pozyskiwać cenne informacje! Oczywiście porażka nie może być celem. Jest nim wykrycie wszelkich problemów w motoryce organizmu, blokujących rozwój naszej sprawności fizycznej.


Aby wykrywać to, co nas blokuje, trzeba stawiać sobie kolejne wyzwania na linii czasu. Po osiągnięciu jednego celu należy stawiać kolejny. To mogą być nowe parametry siłowe, szybkościowe, wytrzymałościowe czy metaboliczne. To może być umiejętność wykonania ruchu w pełnym zakresie pomimo narastającego zmęczenia.


Wykrycie i niwelowanie wszelkich defektów czyni nas sprawniejszymi fizycznie i bardziej zdolnymi do osiągnięcia jakiegokolwiek celu w tym obszarze. Wszystko dzieje się za sprawą nieudanych prób, które były źródłem informacji i które potrafiliśmy przekuć w zwycięstwo.


8. CrossFit – rewolucja

Formą zajęć, która wręcz specjalizuje się w rzucaniu kolejnych wyzwań ciału, która opiera się na wysiłku wytrzymałościowo-siłowym i zdobywaniu prawidłowych wzorców ruchu, jest CrossFit. Programy zajęć crossfitowych to jedno wielkie laboratorium diagnostyczne dla ruchu, odkrywania jego defektów, niedoskonałości, przywracania mu właściwego zakresu, przepływu, płynności i siły.


Z reguły ludzie przestają się rozwijać czy doskonalić zdolności przystosowania się do okoliczności w wieku mniej więcej 13–14 lat. Większość czynności będących trudnymi czy nieosiągalnymi w tym wieku pozostaje już takimi do końca życia. W rezultacie rzeczywiste zdolności człowieka pozostają mocno ograniczone.


Wielokrotnie napotkana trudność powoduje, że młody człowiek porzuca czynność, która jest jej źródłem. Nie może opanować danej umiejętności, nie odnosi sukcesu, staje się dla niego nieprzyjemna, staje się porażką. Często człowiek ustanawia wtedy dla siebie negatywne reguły: „Nie potrafię nauczyć się tańczyć”, „Z natury nie jestem wysportowany”, „Nigdy nie będę wysoko skakać” itp.


Uczucie, że coś jest zbyt trudne, może rozprzestrzeniać się i obejmować inne działania, nie tylko związane ze sprawnością fizyczną. Zaczyna funkcjonować zasada garbage in, garbage grows, czyli błędne dane zaczynają się kumulować. Ograniczeniem staje się porażka, której nie potrafiliśmy przekształcić w informację zwrotną, co i jak mogę zrobić lepiej.


Zajęcia takie jak CrossFit to rewolucyjne podejście w dziedzinie naszego rozwoju, i to nie tylko sprawnościowego. Traktują przeszkody jak czynnik stymulujący do rozwoju. Rzucają kolejne wyzwania ciału, aby stymulować dalszy rozwój sprawności fizycznej – ale nie tylko ciała w rozumieniu fizycznym, także układu nerwowego, umysłu, uczuć, zmysłów.


Gdy ćwiczysz ciało, twój mózg także czerpie z tego korzyści i na odwrót – moc zmiany ciała kryje się w świadomości, jak wykorzystać moc umysłu.

A mózg ludzki to uśpiony olbrzym. Powszechnie powtarzane stwierdzenie, że wykorzystujemy średnio zaledwie jeden procent komórek naszego mózgu, jest błędne. W rzeczywistości sięgamy po jeszcze mniejszy odsetek. Wciąż mamy do dyspozycji 99 procent naszych możliwości. Nasza linia czasu wydaje się linią niemającą końca, tyle jeszcze informacji zwrotnych czeka, aby je odkryć.


9. Zmień ograniczające przekonanie na temat porażki

Nie ma jednego, uniwersalnego sposobu na radzenie sobie z porażką

i przekuwanie jej w zwycięstwo. Jednak przyjęcie określonej i dobrze działającej filozofii w tym przypadku zdeterminuje to, czy będziesz robił postępy, czy też nadal będziesz popełniał błędy, stał w miejscu i budował kolejne mury, które cię ograniczają.


Zmień swoje przekonania i nastawienie do porażki, aby pomagały ci odnosić sukcesy i dążyć do doskonałości.