W 1921 roku powstała w Ameryce pierwsza restauracja fastfoodowa. Obecnie znajdziemy je na całym świecie, rozlokowane w każdym mieście na rogu każdej ulicy. Tak szybkie tempo rozwoju tych sieci jest w dużym stopniu winą nas samych – klientów, którzy lubią szybko przekąsić kawałek smażonego na głębokim tłuszczu mięsopodobnego produktu, pochrupać wysokokaloryczne frytki, a następnie zapić taki posiłek mieszanką wody, cukru i regulatorów smaku.


Chociaż smak jest kwestią gustu i wiele osób mówi, że nie lubi smaku fast foodów, to statystyki wskazują na to, że osoby te stanowią zdecydowaną mniejszość. Większość z nas skusi się od czasu do czasu na taki łatwy posiłek, czemu trudno jest się dziwić, biorąc pod uwagę zmyślność producentów w doborze składników zmieniających konsystencję i smak jedzenia. Chociaż pokusa może być czasem wielka, najlepiej byłoby nigdy nie korzystać z fast foodów. Są nie tylko wysokokaloryczne i prowadzą do odkładania tkanki tłuszczowej – posiadają też bardzo groźne elementy, które negatywnie odbiją się na naszym zdrowiu.

 

SPIS TREŚCI:

1. Kwasy tłuszczowe trans

2. Sól

3. Ftalany

4. Zapychacze

5. Brak wartości odżywczych

 

1 / 4
A jaki Ty masz cel? Nie trać czasu i zacznij już dziś! Skorzystaj z profesjonalnej opieki.
Określ swój cel treningowy, a my pomożemy Ci go osiągnąć.

 


1. Kwasy tłuszczowe trans

Tego rodzaju kwasy tłuszczowe należą do rodziny kwasów tłuszczowych jedno- i wielonienasyconych – nie pozwól jednak, by ta informacja cię zmyliła. Zdrowe kwasy należące do tej grupy posiadają wiązania podwójne

o strukturze cis. Jednak te, które znajdziemy we frytkach, charakteryzują się zmienioną strukturą nazywaną trans. Tak drobna zmiana ma kolosalny wpływ na nasze zdrowie.

 

Tłuszcze trans po spożyciu podnoszą poziom złego cholesterolu LDL, obniżając poziom dobrej frakcji HDL. Dodatkowo mają działanie prozapalne w naszym organizmie. Te wszystkie cechy sprawiają, że kwasy tłuszczowe trans niemal gwarantują powstawanie blaszek miażdżycowych w naszym układzie krwionośnym, prowadząc do rozwoju miażdżycy.

 

Fast foody zawierają ich tak dużo, ponieważ są smażone w głębokim tłuszczu o niskiej jakości. Bardzo wysoka temperatura wykorzystywana do smażenia jeszcze bardziej przyśpiesza akumulację tej toksycznej frakcji kwasów tłuszczowych.

 

Polacy powinni być wtej kwestii nad wymiar wrażliwi, ponieważ według badań dr Steena Stendera z Uniwersytetu w Danii w naszych fast foodach znajduje się szczególnie dużo kwasów tłuszczowych trans w porównaniu do innych krajów z Europy czy ze świata.

 


2. Sól

Sól jest bliska naszemu sercu, ponieważ jest niemal nieodłącznym elementem polskiej kuchni. Potrafi poprawić smak każdej gotowanej potrawy, w przypadku fast foodów potrafi też zabić pewne smaki, których nie powinniśmy czuć.

 

Chociaż dużo się mówi o zagrożenia płynących ze spożycia soli, to tak naprawdę nie musi być ona niezdrowa. Mała szczypta soli dodana do potrawy nie jest powodem do obaw, jednak wraz z rosnącym jej spożyciem zaczynają się pojawiać problemy zdrowotne. Do najpopularniejszych należy nadciśnienie, które jest też powiązane z innymi symptomami syndromu metabolicznego takimi jak miażdżyca, cukrzyca i otyłość. Wysoka obecność soli jest też częściowym powodem, dla którego fast foody są tak uzależniające i mało sycące – ponieważ sól hamuje nasycenie wynikające ze spożycia tłuszczów w diecie. Fabryka Siły Sklep

 


3. Ftalany

Ftalany kryjące się pod skrótami takimi jak DEHP i DiNP są normalnie wykorzystywane podczas produkcji plastiku, aby zwiększyć jego wytrzymałość i elastyczność. Znajdziemy je w szerokiej gamie dóbr – uwzględniając produkty budowlane, kosmetyki, zabawki, a także... fast foody. Ich obecność w organizmie wiąże się z poważnymi problemami zdrowotnymi u dzieci oraz dorosłych. Fakt ten jest alarmujący, biorąc pod uwagę, że badania pokazują nawet o połowę większe stężenie DEHP i DiNP u osób stołujących się w fast foodach.


4. Zapychacze

Chociaż restauracje fastfoodowe operują w branży gastronomicznej, to świetnie poradziłyby sobie na rynku sztuczek magicznych i iluzji optycznych. Zamawiasz hamburgera – mówią ci, że jest to mięso; ty myślisz, że jest to mięso; nawet wygląda to jak mięso, ale z mięsem ma niewiele wspólnego.

Dokładnego zbadania składu hamburgera podjęła się w 2008 roku dr Brigid Prayson. W zbadanych przez nią próbkach znajdowało się średnio tylko 12% mięsa, chociaż w niektórych przypadkach ta wartość wynosiła tylko 2%! Dodatkowo w próbkach hamburgerów znajdowały się też: tkanka łączna, naczynia krwionośne, tkanka tłuszczowa, materia roślinna, chrząstka oraz kości.


5. Brak wartości odżywczych

Klasyczny zestaw fastfoodowy nie tylko zawiera dużo elementów wyniszczających nasze zdrowie, nie zawiera on także cennych witamin oraz składników mineralnych, tak ważnych dla funkcjonowania mechanizmów regulacyjnych. W rezultacie osłabiamy funkcjonowanie układu immunologicznego, spowalniamy metabolizm i czujemy się przybici, zupełnie jakby coś wyssało z nas energię, chociaż w rzeczywistości dostarczyliśmy jej ponad 1000 kcal, które podziwiać możemy teraz, patrząc w dół, na nasz brzuch.