Nigdy wcześniej nie przywiązywałem wagi do tego, jak się odżywiam. W moim domu rodzinnym też nikt nie zastanawiał się nad racjonalną dietą. Na przestrzeni lat moja masa ciała naprzemiennie zwiększała się i zmniejszała. Od 2004 r., odkąd rozpocząłem pracę, zacząłem nieznacznie, ale systematycznie tyć.
W 2015 r. nadwaga zaczęła mi przeszkadzać, narzekałem na wygląd, problemy z zakupem ubrań. Wiedziałem, że w dłuższej perspektywie odbije się to na moim zdrowiu, dlatego chciałem coś zmienić. Każdy lekarz najpierw zalecał mi zrzucenie zbędnych kilogramów. Rozpocząłem stosowanie restrykcyjnej diety. Efekty krótkoterminowe były zadowalające, jednak szybko wróciłem do pierwotnego stanu, a następnie stopniowo zacząłem tyć. Ograniczanie ilości jedzenia wywoływało u mnie tylko frustrację i rozdrażnienie.
Zauważyłem wtedy, że moim rodzicom głównie z powodu ich otyłości zaczęły dokuczać problemy zdrowotne związane z układem krążenia, nadciśnieniem, cukrzycą. Doszedłem do wniosku, że to ostatni dzwonek, by poważnie zająć się moim problemem. Nie cierpiałem już na nadwagę, byłem wręcz otyły.
Od kolegi z pracy dowiedziałem się o Fabryce Siły, zdecydowałem się podjąć wyzwanie przez miesiąc. Już po kilku tygodniach efekty były zdumiewające. Dotarło do mnie, że zmiana jest możliwa i wcale nie musi wiązać się z ogromnymi wyrzeczeniami. Posiłki były smaczne, łatwe w przygotowaniu, a ja nie chodziłem głodny. Wyniki badań po 6 miesiącach stosowania diety diametralnie się zmieniły, lekarze nie mogli się nadziwić. Kolejne utracone kilogramy motywowały mnie do dalszego działania, a problemy zdrowotne przestały mi doskwierać. Po kilku miesiącach udało mi się namówić do zmiany moją mamę – do teraz zrzuciła już ok. 30 kg!
Nie osiągnąłbym tego wszystkiego bez cierpliwości i pomocy mojej żony, która przygotowywała dla mnie wszystkie posiłki. Od niedawna ona też współpracuje z ekspertami Fabryki Siły – stosujemy dietę partnerską, co ułatwia wspólne gotowanie, robienie zakupów i najważniejsze – odżywiamy się zdrowo. Moja przemiana wzbudziła zainteresowanie wielu znajomych, niektórym również udało się osiągnąć z Fabryką Siły zadowalające efekty i je utrzymać.
Moje samopoczucie znacząco się poprawiło. Nie mam problemu z wyborem ubrań, mieszczę się nawet w garnitur ze studniówki! Pozbyłem się bólów kolan, pleców, mogę biegać na bieżni. Czuję się również pewniejszy siebie. Jestem wdzięczny ekspertom za pomoc i wsparcie podczas wdrażania zmian, które znacząco poprawiły moje codzienne funkcjonowanie.