Łukasz schudł 44 kg w 10 miesięcy
„Aby przebyć tysiąc mil, trzeba zrobić pierwszy krok“

 

W zasadzie wszystko zaczęło się od wakacji. Człowiek robi dużo zdjęć, przyjeżdża do domu i patrzy na zdjęcia. Okazało się, że to nie jest tak, że źle wychodzę na zdjęciach, tylko po prostu muszę coś zmienić w swoim życiu. Dodatkowo doszły do tego badania, które sobie zrobiłem. Nie wyszły one najlepiej i postanowiłem, że trzeba zabrać się za siebie.

 

 

Nie ważyłem się zbyt często, bo człowiek woli jednak nie wiedzieć. Kiedy już stanąłem na wadze, w szczytowym momencie było 131 kg, ale dzięki konsekwencji w działaniu udało się dojść do 87 kg, więc 44 kg mniej.

 

 

 

Jestem zadowolony, ale też jeszcze nie do końca spełniony, chciałbym więcej. Tak się mówi, że wracam z pracy, jestem zmęczony, ale to nie jest prawda, bo chodząc na siłownię, paradoksalnie zwiększamy poziom swojej energii i człowiek lepiej czuję się na co dzień.

 

 

To, że ktoś nie ma ochoty, wynika tylko z tego, że jeszcze nie zaczął robić czegoś dla siebie. Skoro ja mogłem, to każdy może. Trzeba poświęcić trochę czasu, być systematycznym. Jeśli ma się do tego pomoc specjalistów, to efekty są gwarantowane. Jestem Łukasz, jestem z Radomia i pokazałem, że jeśli chcesz, to możesz.

 

 

Chcesz motywować innych?