Nigdy nie myślałam o diecie i ćwiczeniach. Dużo zmieniło się w 2019 r. – miałam problemy z tarczycą, w tym samym czasie zaszłam w ciążę. Moje ciało bardzo się zmieniło.
Przed porodem ważyłam 118 kg. Nie martwiłam się tym, bo słyszałam, że po porodzie wrócę do swojej wagi. Po powrocie ze szpitala zobaczyłam na wadze wynik 112 kg (marzec 2020 r.). Próbowałam różnych diet, ale bezskutecznie. Usłyszałam od bliskiej osoby, że bardzo przytyłam. Chciałam zrezygnować z odchudzania, powiedziałam sobie, że nie robię tego dla kogoś, ale dla siebie.
Przypomniałam sobie o Fabryce Siły. Zamówiłam dietę, którą otrzymałam po kilku dniach. Była różnorodna, smaczna, posiłki były szybkie w przygotowaniu i tanie. Po miesiącu zobaczyłam dużą zmianę. Dało mi to jeszcze większą motywację. Gdy przestałam karmić piersią, zaczęłam ćwiczyć.
Znajomi pytali mnie, jak znajduję na to czas przy dziecku. Początki były trudne. Wiele razy miałam ochotę zrezygnować, ale bardziej chciałam pokazać innym, że dziecko nie jest przeszkodą w osiągnięciu wymarzonej sylwetki.
Nigdy nie miałam takiej dużej motywacji do ćwiczeń. Treningi poprawiły moją sylwetkę, wzmocniły kręgosłup. Obecnie ważę 85 kg, moim celem jest powrót do wagi sprzed ciąży – 68 kg.