Zanim zaczęłam współpracę z Fabryką Siły, doskwierał mi bardzo duży problem z motywacją. W ciągu ostatnich 4 lat miałam kilka prób zrobienia czegoś ze swoją sylwetką, ale za każdym razem kończyło się to tzw. „klapą”. Szłam na siłownię parę razy, bez planu, bez niczego. Nie wiedziałam, jak się zabrać za cokolwiek i zaraz rezygnowałam.
Dzięki Fabryce Siły nauczyłam się systematyczności, a to przełożyło się na wzrost motywacji. Wyrobiłam w sobie nawyk liczenia kilokalorii, ponadto wiem, jak odpowiednio dobierać produkty, tak by posiłek, mimo wymienionego składnika, nadal był zdrowy oraz nie przekraczał mojego zapotrzebowania energetycznego. Filmy instruktażowe pokazały mi natomiast, jak trenować i poprawnie wykonywać ćwiczenia na siłowni.
Na początku było bardzo ciężko. Najtrudniejsze było dla mnie powstrzymanie się przed podjadaniem, ponieważ zanim zaczęłam dietę, na tym głównie skupiało się moje żywienie. W ciągu dnia zjadałam jeden (nie zawsze pełnowartościowy) posiłek, a reszta to były puste kilokalorie – chipsy, ciastka, czekoladki.
Zawsze marzyłam o wysportowanej sylwetce i teraz wiem, ze dzięki pomocy Fabryki Siły jestem w stanie te marzenie spełnić. Cel redukcja – zakończony! Teraz zaczynam budować masę mięśniową.